To lek ostatniej szansy
Polska jest jedynym krajem w UE, w którym nie ma programu refundacji terapii trójlekowej przeciwko HCV. Po ogromnych oszczędnościach dzięki zmianie ustawy refundacyjnej nie byłoby w porządku, gdyby Ministerstwo Zdrowia nie wydało tych zaoszczędzonych kwot na odpowiedni program przeciw wirusowi HCV.
Przewodniczący Sejmowej Komisji Zdrowia Bolesław Piecha po tym, jak kilka tygodni temu odbyła się Komisja Zdrowia poświęcona epidemii wirusowego zapalenia wątroby, a także w wyniku nacisków zrozpaczonych pacjentów chorych na WZW typu B i C zwołał 17 kwietnia w Sejmie konferencję prasową. – Jest to choroba, która wzbudza ogromny niepokój wśród pacjentów, bowiem mimo że jest to choroba przewlekła, do tej pory nie doczekaliśmy się żadnych konkretnych działań ze strony Ministerstwa Zdrowia w tej sprawie – tłumaczył Piecha. Dlatego jako przewodniczący Komisji Zdrowia w imieniu grupy posłów, a także pacjentów wystąpił do rządu z projektem Dezyderatu w sprawie sytuacji chorych na WZW B i C.
Podczas spotkania prof. Małgorzata Pawłowska z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu przypomniała, że 3% populacji jest zakażona wirusem WZW typu C, podkreśliła również, jakie są konsekwencje nieleczenia lub zbyt późnego leczenia choroby – niewydolność wątroby w wyniku marskości wątroby czy pierwotnego raka wątroby – są to główne przyczyny zgonów lub transplantacji wątroby.
Prof. Pawłowska podkreślała, że powinniśmy skupić swoje działanie na wykrywaniu zakażeń, bo wczesne wykrycie zakażenia oznacza niewielkie zaawansowanie zmian chorobowych, co daje szansę na pełne wyleczenie. Dlatego tak ważne jest opracowanie programu badań screeningowych, które dadzą możliwość wykrycia wirusa, gdy choroba przebiega bezobjawowo.
Prof. dr hab. Robert Flisiak z Uniwersytetu Medycznego w Białystoku zaznaczył, że zakażenie wirusem HCV jest pierwszą chorobą w historii, którą można zatrzymać, wyeliminować, całkowicie wyleczyć, a nawet cofnąć. Przypomniał również, że dotychczasowa refundowana terapia dwulekowa daje skuteczność 40%. W 2011 roku dokonano odkrycia leków zwiększających skuteczność terapii do 75%. Na to odkrycie natychmiast zareagowały komisje rejestracyjne w Stanach Zjednoczonych, zaraz po tym terapię zarejestrowano w krajach Unii Europejskiej. Polska natomiast jest jedynym krajem w UE, w którym nie ma programu refundacji terapii trójlekowej przeciwko HCV.